Budowa nowej siedziby Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy w Pniewie pod Międzyrzeczem wkroczyła w kolejny, ostatni już etap. – Budynek w stanie surowym już stoi. Pozostały nam tylko prace wykończeniowe i instalacyjne oraz wyposażenie wnętrz. Ostatnią odsłoną inwestycji będzie uruchomienie w podziemiach kolejki wąskotorowej – zapowiada burmistrz Remigiusz Lorenz.
Budynek zastąpił barak, w którym znajdowała się wystawa eksponatów związanych z międzyrzeckimi bunkrami. – Po rozbudowie jest znacznie większy, a w dodatku bardziej funkcjonalny. Oprócz stałej wystawy poświęconej bunkrom Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego znajdować się w nim będą pomieszczenia socjalne, magazyny, biura, salka multimedialna, toalety i kasa – wylicza Leszek Lisiecki, dyrektor muzeum w Pniewie.
Muzeum nawiązuje kształtem do schronów bojowych z czasów Drugiej Wojny Światowej. Rozbudowa ruszyła latem ub.r., obecnie wkroczyła w ostatnią już fazę. – Budynek w stanie surowym już stoi. Pozostała nam stolarka okienna i drzwiowa, prace instalacyjne i wykończeniowe, a na koniec wyposażenie wnętrz – zapowiada burmistrz Remigiusz Lorenz.
Prace mają potrwać do końca br. Wykonawca zamierza jednak jak najszybciej ukończyć inwestycję oraz oddać budynek do użytkowania przez pracowników muzeum i turystów. – Termin zakończenia robót budowlanych zależy i od pogody i od pandemii koronawirusa – zastrzega dyrektor muzeum.
Ostatnią odsłoną inwestycji ma być uruchomienie kolejki wąskotorowej, która będzie kursować w jednym z podziemnych korytarzy – między bunkrem nr 716 i skrzyżowaniem z tunelem łączącym bunkier 717 z podziemnym dworcem kolejowym Heinrich.
Budowa nowej siedziby muzeum oraz zakup i montaż podziemnej kolejki mają kosztować prawie 4,2 mln. zł. Burmistrz zaznacza, że muzeum otrzymało na inwestycje ponad 3 mln. 200 tys. zł unijnej dotacji z programu Interreg VA. Prace budowlane są realizowane w ramach polsko-niemieckiego projektu „Na Szlaku Wspólnej Historii”. Naszym partnerem w tym programie jest muzeum w Seelow w Niemczech.
Mimo prac budowlanych i pandemii koronawirusa, muzeum jest otwarte od poniedziałku do niedzieli i każdego dnia gości turystów. Potężne bunkry, labirynt łączących je podziemnych korytarzy i legendy o ukrytych tam przez Niemców skarbach przyciągają turystów i miłośników fortyfikacji z całego świata.
– Muzeum i bunkry Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego są największą atrakcją turystyczną nie tylko gminy, ale także całego regionu. Są marką doskonale znaną i rozpoznawalną w całym kraju i poza jego granicami. Musimy w pełni wykorzystać ich ogromny potencjał turystyczny. Zwłaszcza, że goście napędzają koniunkturę w całej gminie. Często zatrzymują się w pobliskich gospodarstwach agroturystycznych, pensjonatach i domkach letniskowych oraz wydają swoje pieniądze nie tylko w muzeum, ale także międzyrzeckich sklepach i restauracjach – dodaje burmistrz.
Burmistrz zwraca także uwagę na fakt, że muzeum i bunkry często goszczą na łamach regionalnych i ogólnopolskich czasopism oraz w programach radiowych i telewizyjnych. – To ogromna, darmowa promocja Międzyrzecza i okolic – akcentuje R. Lorenz.