Między dawnym folwarkiem na Winnicy i Białym Mostem powstały tereny rekreacyjno-spacerowe. Mieszkańcy przecierają ze zdumienia oczy widząc, jak zakrzaczone śmietnisko zamieniło się w park.
Dróżka między Białym Mostem na Obrze i Winnicą to skrót dla mieszkańców os. Kasztelańskiego, którzy uczą się lub pracują w prawobrzeżnej części miasta. Przed rokiem musieli się przedzierać przez krzaki oraz forsować kałuże błota. W dodatku po zapadnięciu zmroku panujące tam ciemności odstraszały pieszych i rowerzystów od korzystania z tego skrótu. To już przeszłość. Obecnie most i dawny folwark łączy wyłożona kostką szeroka ścieżka, którą wieczorem oświetlają latarnie. Zniknęły też dzikie wysypiska i wysoka na kilka metrów hałda odpadów budowlanych.
– Zamontowaliśmy tam również ławeczki i kosze na śmieci, a na drzewach budki lęgowe dla ptaków – zaznacza Katarzyna Szadkowska z Wydziału Rozwoju Gospodarczego w międzyrzeckim magistracie.
Od głównej ścieżki wyprowadzono kilka dróżek. Jedna z nich przecina m.in. łąkę, na której zakwitły ostatnio kwiaty. – Aż trudno uwierzyć, że jeszcze rok temu było tutaj zarośnięte krzakami wysypisko – zaznacza pani Krystyna, którą spotkaliśmy w piątek na ścieżce.
Mieszkańcy dostrzegli i docenili zmiany, które zaszły w ciągu ostatnich miesięcy w tym miejscu. Coraz częściej można tam spotkać spacerowiczów, którzy szukają wytchnienia od miejskiego zgiełku. – Bardzo dobrym pomysłem było zamontowanie wzdłuż ścieżki lamp i ławeczek – dodaje pani Krystyna.
Metamorfoza ścieżki nad Obrą i przylegających do niej terenów o łącznej powierzchni trzech hektarów jest jedną z odsłon kończącego się już programu rozwoju zieleni i miejsc rekreacji, o którym wiele razy pisaliśmy na naszych stronach internetowych i w lokalnych mediach. Przypominamy, że podobne zmiany zaszły w dziesięciu innych miejscach. Zasadzona tam około 40 tys. ozdobnych krzewów i drzew oraz zamontowano ławeczki, kosze na śmieci i drewniane pergole. W ramach tego projektu na os. Kasztelańskim powstało też boisko do minigolfa i sąsiadujący z nim tor przeszkodowy, a przy nowej ścieżce na łące kolejowej plenerowa siłownia.
Burmistrz Remigiusz Lorenz zaznacza, że na efekty zmian musimy poczekać do wiosny, kiedy miasto zazieleni się i zakwitnie. To największa tegoroczna inwestycja w naszej gminie. Jej łączny koszt wynosi 10,2 mln zł. – Na jej realizacje dostaliśmy ponad 4,6 mln zł. z programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko – dodaje R. Lorenz